Mając choćby najmniejszą styczność z marketingiem internetowym, nie sposób uciec przed magicznym hasłem, na dźwięk którego kłaniają się copywriterzy, marketingowcy, a powoli już nawet i współpracujący z nimi graficy czy programiści. Mowa oczywiście o… contencie! To właśnie z nim wiąże się superskuteczna strategia, jaką jest Content Marketing. Z czym go się je i jakie działania się za nim kryją? O tym poniżej!
O co chodzi w tym całym contencie?
Jeszcze chwilę temu „content” był pojęciem odnoszącym się głównie do zawartości stron internetowych, czyli każdej treści, która się na nich znajduje – od opisów produktowych, ofert i cenników, przez artykuły blogowe, aż po wszelkie zdjęcia czy infografiki. Tak też zresztą definiuje go większość „branżowych słowników” i baz wiedzy.
W czasach, kiedy otaczają nas głównie treści – czy to pisane, czy wizualne, tworzone przez nas czy przez osoby, które obserwujemy – znaczenie tego pojęcia zaczęło stawać się coraz pojemniejsze. Dziś do „contentowego wora” wrzucimy już całą twórczość, jaka powstaje w internecie – także tą generowaną w social mediach czy na potrzeby promocji marki.
Ad rem, czyli… czym jest Content Marketing?
Istotą Content Marketingu, zwanego także marketingiem treści, jest więc tworzenie wszelkiego rodzaju treści – zarówno tych na stronę www, jak i do kanałów social media, newsletterów, e-booków czy katalogów. Ba! Coraz bardziej „rozpychają“ się tu również działania, takie jak: organizowanie webinarów, produkcja wideo, realizacja podcastów czy nagrywanie i publikowanie najnowszych trendów na TikToku.
Wachlarz możliwości oferowanych przez Content Marketing jest ogromny, jednak żeby nie było za łatwo, to jest pewien haczyk.
Wszystkie te działania muszą spełniać jeden warunek – mają nieść za sobą wartość, która zachęci odbiorcę do zapoznania się z Twoją marką, a w efekcie wypozycjonuje Cię jako eksperta w branży lub doprowadzi do wzrostu konwersji – na przykład sprzedaży.
Nie od razu Kraków zbudowano! Od czego zacząć?
Jeśli odpowiednio się przygotujesz, to nie masz się czego bać. Strategia, media plan czy content plan – te pojęcia muszą być Ci znane. Na początku warto jednak, byś przyswoił sobie wiedzę na temat kilku kwestii, bez których na tym marketingowym wózku daleko nie zajedziesz.
Cel
Jak to bywa w przypadku strategii marketingowych – każdy krok powinien mieć jasno określony cel. Wśród nich mogą znaleźć się między innymi:
chęć zwiększania świadomości marki,
działania wizerunkowe, mające na celu poprawę ogólnego odbioru marki,
nawiązywanie relacji i budowanie zaufania wśród stałych klientów,
pozyskiwanie nowych klientów,
zwiększanie ruchu na stronie czy w sklepie internetowym,
a w efekcie – wzrost sprzedaży.
Bez celu ani rusz! Błądzenie jak dziecko we mgle rzadko kiedy wychodzi na korzyść, dlatego warto poświęcić czas na to, by dokładnie przemyśleć pobudki wszelkich działań.
Do czego dążysz, publikując treści na swoim blogu? Jaki cel ma spełniać zakup artykułu sponsorowanego na poczytnym portalu? Ma przyciągnąć odbiorców na stronę, wypromować Twój najnowszy produkt, a może sprawić, byś w oczach potencjalnych klientów stał się najlepszym specem od fotografii produktowej w branży?
Gdy już odpowiesz sobie na te pytania, ustalenie priorytetów będzie dużo łatwiejsze.
Grupa docelowa
Dobra strategia – również ta contentmarketingowa – oprócz celu powinna mieć także sprecyzowaną grupę docelową. W końcu kogo jak kogo, ale osoby, do których będziesz kierować swoje działania, z pewnością warto poznać… i zrozumieć.
Dobór 3–4 person marketingowych, czyli naszych klientów idealnych, określenie ich płci, wieku, poziomu wykształcenia, doświadczenia zawodowego, trybu życia, zainteresowań i – a może nawet przede wszystkim – sposobu myślenia ułatwi Ci przygotowanie wartościowych, dostosowanych do nich komunikatów, kreacji czy innego rodzaju treści wizualnych.
Wchodzisz na rynek z produktem premium? A może tworzysz markę, której grupą docelową mieliby być głównie weganie? Zapoznając się z badaniami dotyczącymi specyfiki, zachowań czy aktualnie panujących nastrojów wśród konsumentów, dowiesz się, na jakim języku, idei i wartościach powinieneś oprzeć przekaz Twojej marki.
Protip: rozglądaj się i bądź bacznym obserwatorem! Którąś z person na pewno znajdziesz w swoim otoczeniu. Co przekona do zakupu Twoją koleżankę, która od lat nie je produktów odzwierzęcych? Z jakimi problemami mierzy się na co dzień? Czego jej brakuje? To proste!
Kanały dotarcia
Kiedy znasz już swoje cele marketingowe i grupę docelową, możesz dopasować do nich odpowiednie kanały dotarcia. Z tego, co można zaobserwować, największą popularnością cieszą się media społecznościowe, artykuły – zarówno natywne, jak i sponsorowane (o tym, czym się różnią, przeczytasz tutaj) oraz mailing.
Wybór odpowiedniego kanału, za pomocą którego dotrzesz do odpowiednich odbiorców, nieodłącznie wiąże się z dwoma powyższymi punktami: celem działań oraz grupą docelową.
Jeśli planujesz pozycjonować Twoją markę jako eksperta w branży HoReCa (Hotel, Restaurant, Catering/Café), dzielić się pokonferencyjnymi przemyśleniami i rozpoczynać angażujące dyskusje – z pewnością bardziej niż Facebook przyda Ci się LinkedIn.
Chcąc tworzyć kreatywne treści dla marki, której jednym z celów jest budowanie wizerunku zaangażowanej i podążającej za trendami, powinieneś z impetem wskoczyć w świat Instagrama, a może nawet i TikToka.
W przypadku gdy kochasz obserwować świat zza obiektywu, postaw fajną, estetyczną stronę, zamieść tam swoje portfolio i twórz treści, które pokażą, że znasz się na rzeczy. Albo po prostu załóż konto na Instagramie czy TikToku.
Opcji jest wiele! Miej jednak na uwadze, że każda z nich powinna nieść za sobą określoną wartość. Rozwijając czy prowadząc biznes, potrzebujesz odbiorców i klientów. Pomyśl więc o tym, w jaki sposób możesz dostarczyć im ciekawy, atrakcyjny i angażujący content, dzięki któremu będą chcieli wrócić lub zostać z Tobą na dłużej.
Kawa na ławę – czy to działa?
Jeśli dotrwałeś do tego momentu – wow, chapeau bas! Zasłużyłeś na dobrą kawę. Została mi tylko jedna kwestia, o której warto wspomnieć; resztę zostawię na później.
Co łączy content i SEO?
Słyszałeś o SEO? Jeżeli nie, a prowadzisz swoją stronę lub sklep internetowy, to musi się to zmienić! SEO, czyli Search Engine Optimization, to proces optymalizacji witryn, dzięki któremu mogą one zwiększyć swoją widoczność, wskakując na wyższe pozycje w wyszukiwarce. Dlaczego to takie ważne? Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto sprawdza wyniki organiczne znajdujące się w Google na drugiej czy trzeciej stronie.
No właśnie.
Ogromny wpływ na pozycjonowanie strony internetowej ma content, czyli cała jej zawartość – i to nie tylko tekstowa, ale też wizualna (zdjęcia, infografiki, wideo). Roboty Google „skanują” ją i sprawdzają, czy jest ona zoptymalizowana zgodnie z najnowszymi wymaganiami i rekomendacjami wyszukiwarki. Jeśli jest, to nagradzają ją coraz to wyższymi pozycjami.
Co zatem algorytmy biorą pod uwagę, studiując naszą treść?
Przede wszystkim jej jakość i wartość dla użytkowników. W swoich wytycznych Google przedstawiło własny model oceny treści, zwany E-A-T (Expertise, Authoritativeness, Trustworthiness), czyli w wolnym tłumaczeniu:
eksperckość, wiedza ekspercka – płynąca z publikowanych treści, poświadczona przez kwalifikacje ich autorów;
imperatywność – tu w znaczeniu bycia autorytetem w branży (cytowanym jako rzetelne, wartościowe źródło informacji);
wiarygodność – przekonanie użytkownika i algorytmów, że strona jest godna zaufania (czy to za pomocą opinii w Google Moja Firma lub na innych serwisach, czy kwestii technicznych, takich jak bezpieczne szyfrowanie HTTPS).
Słowo na zakończenie
Jeśli już nawet roboty badają takie czynniki i wytykają wszelkie nieprawidłowości mogące działać na niekorzyść użytkowników, to odbiorcy również są w stanie ocenić wartość oferowanych im przez Ciebie treści. Właśnie dlatego celowość, jakość i swego rodzaju wyczucie to wyznaczniki, o których nie możesz zapominać.
Content Marketing jest skarbnicą pomysłów, inspiracji i nieograniczonych możliwości, które możesz wykorzystać. Wystarczy, że podejdziesz do niego z dystansem i konkretnym planem – na siebie, Twoją firmę czy markę.
Trzymam kciuki. Powodzenia!
Comments